środa, 13 lipca 2011

Hala Krupowa

Środek gorącego lata... więc przyszedł czas żeby wrzucić zdjęcia z końca pięknej zimy;) Tym razem Hala Krupowa:) niestety było zbyt wietrznie aby dotrzeć na Police co było naszym celem;)













poniedziałek, 11 lipca 2011

"Za późno na krokusy"

Krokusów jak na lekarstwo... dzień przed naszym wyjazdem spadł śnieg w górach więc fioletowy dywan zmienił się w biały i już nie zdążył się odbudować do naszego przybycia....

Już dawno miałem zamieścić zdjęcia z krokusowej wyprawy do Doliny Chochołowskiej... niestety czas jest tak okrutny że udało mi się zrobić to dopiero teraz... Nie mniej jednak równie serdecznie jakby to było 3 miesiące temu zapraszam do obejrzenia kilku zdjęć z tego spaceru:)




wtorek, 3 maja 2011

Wielkie Raczenie

Po nieprzespanej nocy przyszedł czas żeby przejść się na Wielką Raczę. Pogoda jednak nie dawała sygnałów na to że ma zamiar się zmienić... więc pogoda była tak samo senna jak ja... co nie zniechęcało aż tak bardzo;) Trasa była raczej dla wymagających. pierwszy odcinek i pierwsze strome podejście z Rycerki Górnej aż do przełęczy Przegibek.
nieopodal Przęłęczy Przegibek znajduje się również Bendoszka Wielka gdzie znajduję się punkt widokowy.
Następnie przyszedł czas na krótki odpoczynek na Przegibku.



I pozostała już tylko ponad 3 godzinna wędrówka do schroniska na Wielkiej Raczy...a z każdą minutą pogoda stawała się coraz bardziej męcząca... droga również nie należała do najprzyjemniejszych ponieważ na szlaku zalegał śnieg i każdy krok był wielkim wysiłkiem...




Wielka Racza powitała nas wielką mgłą i wielkimi opadami śniegu... przemęczenie i przemoczenie dawało się we znaki... jednak kilka łyków grzanego piwa na stołówce w schronisku rekompensowało cały trud;) szkoda tylko ze widoki były tak bardzo ograniczone... aż do świtu kiedy to cały swój majestat ukazał beskid żywiecki oraz mała fatra... chyba nie trzeba więcej komentarza... wystarczy spojrzeć na zdjęcia...





Kilka zdjęć z powrotu:)


wtorek, 22 marca 2011

PP czyli Prawie Pilsko:)

Nadszedł czas na przebudzenie ze snu zimowego:) na Tatry jeszcze troche za wcześnie,tym bardziej że dosypało ostatnio troche śniegu... jak zwykle decyzja zapadła dopiero w samochodzie;) a padło na Pilsko:) Spokojnie dojechaliśmy sobie do Korbielowa, skąd wyruszyliśmy w górę. Pogoda była wyśmienita i nic nie zapowiadało tego co miało nastąpić.... Trasa wiodła wzdłuż stoku narciarskiego więc po drodze mieliśmy wiele atrakcji... najczęściej słyszane słowa to " jeb**e! jeb**e!!!" i "ale urwał!!!" ;P jednakże najczęściej narciarze mieli twarde kaski i twarde pośladki:P tylko w jednym przypadku doszło do interwencji gopru... po wyjściu na pułap około 1000m weszliśmy w mgłe... i niestety tak już zostało do samego schroniska na Hali Miziowej... przez część drogi szliśmy za śladami watachy wilków... która później okazała się bandą schroniskowy kundli które nieźle się przystosowały do "wysokogórskiego trybu życia":) Po odpoczynku w schronisku ruszyliśmy w góre... ale po przejściu 20m zaczęliśmy rozważać odwrót... i górę wziął zdrowy rozsądek... mgła była tak gęsta że nie widzieliśmy kompletnie nic... nawet schroniska już nie było widać... Mimo wszystko wycieczke można zaliczyć do bardzo udanych:)









czwartek, 10 marca 2011

Sucha Beskidzka

Albo Bez Kicka;P jak kto woli;]