wtorek, 3 maja 2011

Wielkie Raczenie

Po nieprzespanej nocy przyszedł czas żeby przejść się na Wielką Raczę. Pogoda jednak nie dawała sygnałów na to że ma zamiar się zmienić... więc pogoda była tak samo senna jak ja... co nie zniechęcało aż tak bardzo;) Trasa była raczej dla wymagających. pierwszy odcinek i pierwsze strome podejście z Rycerki Górnej aż do przełęczy Przegibek.
nieopodal Przęłęczy Przegibek znajduje się również Bendoszka Wielka gdzie znajduję się punkt widokowy.
Następnie przyszedł czas na krótki odpoczynek na Przegibku.



I pozostała już tylko ponad 3 godzinna wędrówka do schroniska na Wielkiej Raczy...a z każdą minutą pogoda stawała się coraz bardziej męcząca... droga również nie należała do najprzyjemniejszych ponieważ na szlaku zalegał śnieg i każdy krok był wielkim wysiłkiem...




Wielka Racza powitała nas wielką mgłą i wielkimi opadami śniegu... przemęczenie i przemoczenie dawało się we znaki... jednak kilka łyków grzanego piwa na stołówce w schronisku rekompensowało cały trud;) szkoda tylko ze widoki były tak bardzo ograniczone... aż do świtu kiedy to cały swój majestat ukazał beskid żywiecki oraz mała fatra... chyba nie trzeba więcej komentarza... wystarczy spojrzeć na zdjęcia...





Kilka zdjęć z powrotu:)